Scribo et lego, ergo sum
Magdalena Podobińska
Pamiętam te trudne rozmowy przy wannie.
Pamiętam te trudne rozmowy przy wannie.
Dlaczego nie jedziesz nad morze?
Być może dlatego w chwilach czułości
Janusz Styczeń we wspomnieniu Tomasza Hrynacza
a to z kolei przypomina wojnę, ale nie tamtą, bo ta to raczej rozbój w biały dzień (po co są dni?) o miejsce dla siebie na ostatnim skrawku niewypalonej ziemi
nie zostało zbyt wiele czasu
Ziemia obraca się raz na 23 godzin, 56 minut i 4,2 sekund? Co dzieje się z tymi niecałymi 3 minutami?
„Książę” chodzi powoli, ale jego umysł nadal jak żyleta.
Jak to zrobiliśmy?
Płynąłem, wykonując wyważone, rytmiczne ruchy, przemierzając jezioro w kierunku Campione
Może wtedy, za rogiem jakimś albo za winklem zobaczymy wolność.
„K Esej podróżny”, najnowsza eseistyczno – podróżnicza książka Andrzeja Niewiadomskiego, już dostępna na naszej stronie.
Każde z takich miejsc mogłoby mieć swoją epopeję, ale – błagam, nie myślcie o tym w ten sposób – nie historyczną, lecz fikcję przestrzeni, doskonale skomponowaną, obmyśloną z detalami.
Stęchlizna, a może jakaś tradycja, a może ludzka natura – myślał – są tu tak lepkie, że bardzo trzeba uważać, by nie osłabić w sobie woli podróży.
A potem pojechałem do Żółkwi sam; właściwie chyba nie do Żółkwi, ale się oszukiwałem, że wyłącznie.